Gdzie ta wiosna?!

Z góry przepraszam za brak świątecznych przepisów. Niestety co tygodniowe spotkanie ze znajomymi na x-factora i tvop trochę się przedłużyło…! W kuchni spędziłam dzisiaj sporo czasu, a szczególnie dumna jestem ze szparagów w galarecie, które od zeszłego roku robimy z mamą same.

Zrobienie ich nie jest wielką filozofią – wystarczy szynka konserwowa (dłuższa wersja -wtedy się nie rozwijają)  i szparagi (także konserwowe), a ozdoby mogą być dowolne – w moim przypadku winogrona, czarne oliwki i rzodkiewki. W jednym zawijasie jest 5 sztuk szparagów. Kaloryczność 1 porcji: ok. 90 kcal.
Co do drugiego dania, to zastanawiałam się czy je wstawiać… 😛 no ale cóż, nie fair byłoby pokazywanie tylko ładnych potraw…Na poniższym zdjęciu znajduje się Grissini – idealna przekąska na sobotni wieczór! Własnej roboty a’la paluszki 🙂 Szczególnie smaczne są z dipem lub… ketchupem 😉
Przed i po – wyszły trochę przypalone, ale piekarnik gazowy nie daje dużego pola do popisu. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma!
Pozdrawiam serdecznie, smacznego jaja! 😀
Barbara Klawe

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *